0°C

Warunki
dobre

0°C

Warunki
dobre

-1°C

Warunki
dobre

Telefon ratunkowy

601-100-300 lub 985

DZISIEJSZY DYŻUR

W dniu dzisiejszym odpowiedzialny za akcje i wyprawy ratunkowe jest:

Maciej Ignatowicz

starszy ratownik GOPR

LOSOWE ZDJĘCIE

GRUPA JURAJSKA GOPR

to przede wszystkim sprawne zespoły profesjonalnie wyszkolonych
i wyposażonych ratowników górskich


RATUJEMY

w jaskiniach, na skałkach, w ruinach zamkowych, na stokach narciarskich, na szlakach turystycznych, na obiektach wysokościowych i wobec katastrof i klęsk żywiołowych, przy wykorzystaniu technik alpinistycznych, pojazdów terenowych lub śmigłowca


POSZUKUJEMY ZAGINIONYCH

przy użyciu psów ratowniczych, quadów, skuterów śnieżnych i samochodów terenowych


PROWADZIMY DZIAŁANIA PROFILAKTYCZNE

w formie prelekcji o niebezpieczeństwach w górach i na Jurze


OPINIUJEMY I WYDAJEMY EKSPERTYZY

w zakresie bezpieczeństwa oraz przyczyn wypadków w górach i na Jurze


INFORMUJEMY

turystów, speleologów, wspinaczy, narciarzy i innych miłośników aktywnego wypoczynku


DBAMY

o środowisko naturalne

Kurs I st. część letnia

Ponad pół roku nauki i zdawania egzaminów zakończone sukcesem. Kurs letni wszyscy dopuszczeni stażyści ukończyli pozytywnie. Dziewięciodniowe szkolenie odbyło się w dniach 23.05-1.06.2014.

Było intensywnie od samego początku. Losy kursantów były uzależnione od inwencji instruktorów i pogody. Bywało i tak, że na Centralę wracali o 19 po to by zjeść coś szybko i dalej lecieć w teren. Intensywnie ale przecież nie przyjechali na kurs by odpoczywać. Jako grupa powinni być z siebie dumni, że udało się przebrnąć przez kurs bez kłótni i większych nieporozumień. A nie jest to przecież łatwe wytrzymać ze sobą tak zróżnicowanej grupie osób, w nie do końca sprzyjających warunkach (np. brak snu). Każdy dzień niósł ze sobą nową dawkę wiedzy i umiejętności. Zaczynali od wspinaczki skalnej, metod asekuracji i autoasekuracji. Wspinali się na Turni Motocyklistów i w skale Apteka. W ciągu kolejnych dni uczyli się metod transportu poszkodowanego ze ściany i z dna jaskini. Dużo czasu spędzili nad układami wyciągowymi, poznając je na sali wykładowej a następnie wykorzystując na pozorowanej akcji w terenie (np na skale Biblioteka). Zaznajomili się z metodami poszukiwań w terenie, z wykorzystaniem GPS. Doskonalili umiejętności związane z zakładaniem stanowisk. Były samotne nocne wędrówki z GPS-em w dłoni. Sprytny sposób na naukę posługiwania się nawigacją- im szybciej znajdą koordynaty, tym prędzej pójdą spać. Takie „zabawy” nie dla wszystkich kończyły się szybko. Jednym udało się wrócić po dwóch godzinach, inni na poszukiwania punktów wykorzystali cały zapas (m)nocy. Jak to w życiu, nie każda noc musi być przespana.

Słuszną ilość czasu trzeba było spędzić nad poznaniem sprzętu, którym w przyszłości będą się posługiwać. Czy w pełni sprawni na umyśle czy nie, wieczorami czekały ich wykłady. Tematy różne, każdy bardzo ważny.

Istotnym punktem programu było szkolenie z pierwszej pomocy. Zdarzył się i nocny biwak w terenie. Pogoda akurat wtedy dopisała więc noc spędzona przy ognisku i szczerych rozmowach przebiegła bezstresowo ( mieli pewność, że nikt nie wtargnie do pokoju i nie będzie ich wyciągał z łóżek).

Tak intensywny czas jest potrzebny aby nauczyć kursantów pracy w nie zawsze sprzyjających warunkach. Jako ratownicy górscy będą narażeni na pracę w deszczu, śniegu, zimnie, wietrze. Będą budzeni w nocy na poszukiwania. Akcje jaskiniowe będą trwały po kilkanaście godzin. Niesprzyjające warunki pogodowe oraz niewyspanie to jedno. Z drugiej strony bardzo istotną rzeczą jest umiejętność współpracy w grupie w wyżej wymienionych trudnych warunkach.

Przed nimi jeszcze długa droga. Zdobytą wiedzę i umiejętności trzeba będzie utrwalić jeżdżąc na dyżury i kolejne szkolenia.

Ostatnia noc, jak to określił Naczelnik, miała być spędzona z jajem. Wyjście do jaskini z jajem. Cóż, temat był potraktowany dosłownie, tak więc niemalże ostatnim zadaniem na kursie było przejście jaskini Berkowej z jajkiem, oczywiście nieugotowanym, w ręku. Komu się nie udało donieść fanta całego, czekała go niespodzianka. Na szczęście nikt z nich nie dowiedział się co to za "niespodzianka" miała go spotkać.

W szkoleniu brało udział 9 ratowników-kandydatów: Anna Podhorodecka, Małgorzata Dyszka, Marcin Krzewski, Dawid Dłubis, Łukasz Kochan, Michał Wierzbicki, Paweł Wilanowski, Marcin Kłos oraz Seweryn Dorożała. 

Sponsorzy GOPR:

Partnerzy GOPR:

Partnerzy Grupy Jurajskiej GOPR:

Morgan&Men SEO - Widget