Wypadek w Jaskini Studnisko
W dniu 2 czerwca o godzinie 22:37 do ratownika dyżurnego Grupy Jurajskiej GOPR dotarła informacja o wypadku, który miał miejsce w Sokolich Górach w jaskini Studnisko. Na miejsce wyruszył zespół ratunkowy samochodem terenowym wraz z przyczepką wyposażoną w specjalistyczny sprzęt do ratownictwa jaskiniowego. Ratownicy po dotarciu pod otwór jaskini zebrali informacje, z których wynikało, że w jaskini, w miejscu, w którym korytarz w znacznym stopniu wypełnia rumowisko skalne, doszło do osunięcia się głazów. W chwili tego zdarzenia w jaskini przebywało 10 osób - 3 osoby dorosłe i 7 osobowa grupa młodzieży w wieku 15 i 16 lat (uczestników wycieczki szkolnej). Jak wynikało z relacji świadka, jedno z dzieci zostało zasypane w korytarzu biegnącym na dno jaskini.
Jaskinia Studnisko to najgłębsza jaskinia na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Jej głębokość sięga ponad 75 m. Dostać się do niej można wyłącznie przy użyciu specjalistycznego sprzętu, z zastosowaniem technik wysokościowych. Wejście do jaskini rozpoczyna się ponad trzydziestometrowym zjazdem na linie w bardzo obszernej komorze. Dalsza eksploracja nie wymaga już użycia sprzętu wysokościowego. Odbywa się ciasnym stromym korytarzem prowadzącym do najniższego punktu jaskini. Korytarz ten, niemal w całym swoim ciągu, pokonać można wyłącznie poprzez czołganie się.
Ratownicy po zjeździe na dno Komory Wejściowej zastali tam część uczestników wycieczki. Byli wychłodzeni, mieli niewielkie obrażenia – otarcia i stłuczenia. Byli zgromadzeni przez obecnych pełnoletnich opiekunów w bezpiecznym miejscu na dnie komnaty. Ratownicy wyruszyli do miejsca, w którym wedle otrzymanych informacji, pod obrywem skalnym zginęła szesnastolatka. Znajdowało się ono na głębokości około 50 m. Po dotarciu na miejsce zawaliska, w okolicach odcinka zwanego „Przeczucie Maryny” ratownicy odnaleźli ofiarę wypadku. Potwierdzili u niej brak funkcji życiowych. Niemal na pewno zmarła w chwili nieszczęśliwego zdarzenia.
Ratownicy Grupy Jurajskiej GOPR rozpoczęli ewakuację obecnych w jaskini pozostałych członków wyprawy – młodzieży i opiekunów. Wszyscy oni trafili na powierzchni pod opiekę ratowników Pogotowia Ratunkowego. Nastolatkowie zostali przewiezieni do szpitala w Częstochowie, gdzie zdiagnozowano u nich ogólne stłuczenia, a w jednym przypadku wstrząśnienie mózgu.
Podobnie jak w niedawnym zdarzeniu w Jaskini Wiernej, największą trudnością okazało się wydobycie w ciasnym korytarzu, ciała poszkodowanej spod głazu ważącego około 500 – 600 kg. Zadanie to było nie tylko trudne, ale i ogromnie ryzykowne dla samych ratowników, ponieważ wcześniejszy obryw skalny sprawił, że bezpośrednie otoczenie miejsca wypadku było bardzo niestabilne i kruche. Ratownikom Grupy Jurajskiej GOPR udało się ostatecznie oswobodzić ciało nastolatki stosując układy linowe, pozwalające działać im z w miarę bezpiecznej odległości. W trakcie działań doszło do kolejnego dużego obrywu skalnego. Szczęśliwie nie wyrządził jednak nikomu krzywdy. Ciało dziewczyny przetransportowano na dystansie około 50 m ciasnym korytarzem w noszach jaskiniowych do Komory Wejściowej, a stamtąd, około godziny 5 rano, zostało wydostane na powierzchnię.
Obecny przy jaskini lekarz pogotowia ratunkowego, stwierdził zgon szesnastolatki.
W trwającej 7 godzin wyprawie wzięło udział 12 ratowników Grupy Jurajskiej GOPR.
W działaniach na powierzchni swoje czynności realizowały służby: Policja oraz Pogotowie Ratunkowe. Obecna była Straż Pożarna.
Dramat, który rozegrał się w głębi jaskini skłania do refleksji. Każda jaskinia, niezależnie od tego czy nosi miano łatwej, bezpiecznej czy też wymagającej i trudnej jest miejscem niebezpiecznym. To naturalny twór – dzika przyroda, która w najmniej spodziewanym momencie może czymś zaskoczyć. Każdy, kto decyduje się na wejście do jaskini, która nie jest zaadoptowana do ruchu turystycznego, powinien mieć to na uwadze. Każdy, a w szczególności przewodnik wiodący ze sobą ludzi, którzy sami nie są w stanie ocenić ryzyka.
Rodzinie Natalii i jej bliskim przekazujemy wyrazy żalu i współczucia.
Ratownicy Grupy Jurajskiej GOPR.